dusisz jak astma.
Będę musiała się nauczyć wstawania bez Ciebie rano, choć nie wiem w ogóle jak zasnąć, kiedy nie mówisz dobranoc
Jestem romantykiem, jakoś po trzeciej butelce, narysuje Ci butem, w kałuży rzygów serce.
Będę musiała się nauczyć wstawania bez Ciebie rano, choć nie wiem w ogóle jak zasnąć, kiedy nie mówisz dobranoc
Jestem romantykiem, jakoś po trzeciej butelce, narysuje Ci butem, w kałuży rzygów serce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz